Procesy uczenia, zapamiętywania, kojarzenia faktów czy analitycznego myślenia znacznie zwiększają metabolizm całego układu nerwowego, który do sprawnego funkcjonowania potrzebuje większej ilości energii.
Obowiązki w pracy czy okres nauki są prawdziwym wyzwaniem dla naszego mózgu. Procesy uczenia, zapamiętywania, kojarzenia faktów czy analitycznego myślenia znacznie zwiększają metabolizm całego układu nerwowego, który do sprawnego funkcjonowania potrzebuje większej ilości energii.
Nasz mózg stanowi 2% masy całego ciała, ale zużywa prawie 1/4 całej puli energii dostarczanej i produkowanej w organizmie. Materiałem energetycznym są węglowodany – bez glukozy i tlenu komórki nerwowe obumierają w ciągu kilkunastu minut. Niezwykłą rolę w metabolizmie cukrów stanowi magnez. Jest regulatorem wytwarzania i magazynowania wysokoenergetycznych związków, z których energię czerpie cały układ nerwowy. Właściwa podaż magnezu do organizmu zapewnia więc odpowiednie odżywienie mózgu i warunkuje jego sprawną pracę. Wiele prac naukowych mówi o korzystnym wpływie jonów magnezu na przekazywanie impulsów nerwowych pomiędzy neuronami, co warunkuje dobrą koncentrację.
Efektywność uczenia się i zapamiętywania jest zależna od pracy naczyń mózgowych. Gdy naczynia są elastyczne i mają szerokie światło – mózg jest należycie ukrwiony i odżywiony przez tlen i glukozę. Udowodniono, że na skutek niedoboru elektrolitów (w tym magnezu) dochodzi do spadku objętości krwi i napięcia naczyń mózgowych. W wyniku tego procesu spada ilość tlenu i glukozy dostarczanej do mózgu, wytwarza się deficyt energii, a to z kolei przekłada się na mało efektywną jego pracę.
Intensywnemu wysiłkowi intelektualnemu towarzyszą często objawy stresu. Mała ich dawka działa motywująco i mobilizuje do aktywnej pracy. Jednak nadmiar obowiązków i ciągła praca powodują, że napięcie ma charakter przewlekły. Spada koncentracja, czujemy się zmęczeni, a nasz rytm dobowy ulega rozregulowaniu, przez co mamy problemy ze snem. Organizm zaczyna w tym czasie uwalniać zasoby energetyczne, rozkładając tkankę tłuszczową. Produktem tego rozkładu są kwasy tłuszczowe, które tworzą z jonami magnezu trudnoprzyswajalne chelaty. Prowadzi to spadku stężenia magnezu w ustroju, które może wywoływać dodatkowe objawy depresyjno-lękowe. Mamy więc do czynienia z błędnym kołem – stres obniża poziom magnezu, a ten z kolei potęguje jego objawy.
Obowiązki w pracy czy okres nauki są prawdziwym wyzwaniem dla naszego mózgu...
Procesy uczenia, zapamiętywania, kojarzenia faktów czy analitycznego myślenia znacznie zwiększają metabolizm całego układu nerwowego, który do sprawnego funkcjonowania potrzebuje większej ilości energii.
Nasz mózg stanowi 2% masy całego ciała, ale zużywa prawie 1/4 całej puli energii dostarczanej i produkowanej w organizmie...
Materiałem energetycznym są węglowodany – bez glukozy i tlenu komórki nerwowe obumierają w ciągu kilkunastu minut. Niezwykłą rolę w metabolizmie cukrów stanowi magnez. Jest regulatorem wytwarzania i magazynowania wysokoenergetycznych związków, z których energię czerpie cały układ nerwowy. Właściwa podaż magnezu do organizmu zapewnia więc odpowiednie odżywienie mózgu i warunkuje jego sprawną pracę. Wiele prac naukowych mówi o korzystnym wpływie jonów magnezu na przekazywanie impulsów nerwowych pomiędzy neuronami, co warunkuje dobrą koncentrację.
Efektywność uczenia się i zapamiętywania jest zależna od pracy naczyń mózgowych. Gdy naczynia są elastyczne i mają szerokie światło – mózg jest należycie ukrwiony i odżywiony przez tlen i glukozę. Udowodniono, że na skutek niedoboru elektrolitów (w tym magnezu) dochodzi do spadku objętości krwi i napięcia naczyń mózgowych. W wyniku tego procesu spada ilość tlenu i glukozy dostarczanej do mózgu, wytwarza się deficyt energii, a to z kolei przekłada się na mało efektywną jego pracę.
Intensywnemu wysiłkowi intelektualnemu towarzyszą często objawy stresu...
Mała ich dawka działa motywująco i mobilizuje do aktywnej pracy. Jednak nadmiar obowiązków i ciągła praca powodują, że napięcie ma charakter przewlekły. Spada koncentracja, czujemy się zmęczeni, a nasz rytm dobowy ulega rozregulowaniu, przez co mamy problemy ze snem. Organizm zaczyna w tym czasie uwalniać zasoby energetyczne, rozkładając tkankę tłuszczową. Produktem tego rozkładu są kwasy tłuszczowe, które tworzą z jonami magnezu trudnoprzyswajalne chelaty. Prowadzi to spadku stężenia magnezu w ustroju, które może wywoływać dodatkowe objawy depresyjno-lękowe. Mamy więc do czynienia z błędnym kołem – stres obniża poziom magnezu, a ten z kolei potęguje jego objawy.